Polska pokłóciła się po raz kolejny. Nie pierwszy i nie ostatni, ale chociaż tym razem nie o sprawy tzw. światopoglądowe (choć – tak na marginesie – wciąż ni chuja nie potrafię rozgryźć jak sprawa stricte medyczna może być sprawą światopoglądową w nowoczesnym kraju…) A poszło o handel w niedziele.