Współpraca reklamowa

Ooo… tak! Jak każdy szanujący się bloger w tym pięknym, aczkolwiek nieco zaściankowym kraju, mam na swojej stronie dział „współpraca reklamowa”. No dobrze już, dobrze… czasem to zwykły dział „współpraca”; czasem inaczej się nazywa. Normalnie nie mogłem się powstrzymać! Po prostu chcę i muszę i ja taki mieć. Jak i wszelkie blogowe gwiazdeczki mniejsze i większe! tak jest! Będę mieć dział „współpraca”. Chodzi przecież jeno o jedno: za ile daję ciała mentalnie, a za ile jestem w stanie polubić nawet fast foody – których patykiem nie ruszam bez bardzo wielkiej potrzeby. Ale niechaj będzie bardziej biznesowo i profesjonalnie.

Wszyscy mają Mambę – mam i ja.

Więc na początek powiem tak: nie mam już 16 czy 18 lat, więc tona szmat na mnie nie zadziała. Mało tego, nie noszę nawet rurek, a buty dla mnie muszą mieć podeszwę a nie kawałek materiału. (Widzieliście? Ostatnio po mieści chodzą chłopacy w bucikach, które przypomina teniskóweczki które nosiło się za komuny na WF-ie!) Mało? Uważam, że to wstyd, jak facet nosi torebkę. Więc co? Szmateksy i firmy modowe chyba nie mają czego szukać. Nie jestem si, trendi, kul i zajebisty. Kiepski jestem w te kulki, lubię casual i to taki bez przegięć. Taki wiecie… no zwyczajny. Chłop po pracy na grilla idzie do znajomych i czasem chce dobrze wyglądać (żeby się ktoś odwrócił i wzrokiem odprowadził, tak?)

Technologie? A co mi zapewnicie? Nowy telewizor? Eeeee tam. Mój wciąż chodzi całkiem nieźle. Telefon? Może być, ale mało który chciałbym mieć. Inne gadżety? Bo ja wiem, czy mam jakieś parcie? Dobry zegarek by mi się przydał, więc możecie uderzać z takim prezentem. Nie mam lustrzanki, a bym chciał. Mimo moich zarobków wciąż żal mi kilku tysięcy na porządny aparat. Tablet. Tak, tablet też, ale jakiś znośny, a nie badziew za pięć stów. Do tej pory też jakoś z tabletem mi nie było po drodze. Może dlatego, że pracuję głównie z domu i takiej potrzeby nie mam? Tak, tutaj włączył się mój racjonalizm. Aha, nie bawię się w opcje „poużywaj i napisz co myślisz”. To taki trochę sex przez szybę. Z jednej strony ktoś się rozbiera, a z drugiej inna się masturbuje. Więc jak chcesz to zastosuj klauzulę „przeniesienia własności”, bo „na próbę” to ja się nie piszę.

Samochód. Tak, samochód chętnie wezmę. Nie posiadam, bo do tej pory w swojego, bo koszty utrzymania nie usprawiedliwiały takiego zakupu. Poza tym kupno wraka za dychę jakoś mnie nie bawiło, a więcej? Jakoś mnie odstraszało. Do tej pory jak musiałem, to wynajmowałem. A jak jakiś zdolny marketer czy community manager chce mi takowy podarować: rozważę.

Towary luksusowe? Większość mi się nie podoba, ale za odpowiednią sumę może mi się spodobać. Byle się znajomi się za bardzo nie śmiali. Choć czasem i takie gadżety się przydają, choćby na bale przebierańców.

Ogólnie jest tak: pierdołami proszę mi dupy nie zawracać! Jeśli jesteś poważny to zaproponuj co najmniej drugą moją pensję. Jak nie: przykro, nie popracujemy razem.

Chyba już rozumiesz, do czego pieję. Jak nie – przykro, w ludziach cenię przede wszystkim wysoki poziom poczucia humoru.

Dziękuję za uwagę. 🙂

A na marginesie: Niniejszym oświadczam, że jestem autorem wszystkich treści umieszczonych na tym blogu. Nie wyrażam zgody na nieautoryzowaną publikację żadnego z moich materiałów umieszczonych na nim bez otrzymania mojej pisemnej zgody.

Cytaty na innych blogach / stronach internetowych należy opatrzyć kredytem autorstwa oraz widocznym, aktywnym linkiem znajdującym się w widocznym miejscu na każdej stronie i podstronie na których znajduje się materiał. W przypadkach niejasnych proszę o kontakt.

 

1 thoughts on “Współpraca reklamowa

  1. Mecenas pisze:

    I jak współpraca reklamowa się układa? Może być bez szczegółów, ciekawy jestem czy reklamodawcy w tym „pięknym, acz nieco zaściankowym kraju” mają gest? 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz

perfumomania

subiektywnie i ze szpileczką o perfumach...

JA SKORPION

There is another world, but inside this one, inside me.

escaape

into another world

Kulturalna szafa

#czytajkulturalnie

pocichutku

.. kilka słów ..

Gabinet Osobliwości

Któren zawiera w sobie curiosa rozmaite ku wesołości, ale i smutney refleksyi odwiedzającey go publiczności pomieszczone

Siupster

Widujemy się rzadko, ale intensywnie.

cmentarzysko dudsów

by Agata Rutkowska

sztuka prostoty

Blog o wnętrzach, o tym jak wpływają na nasze życie, aby stawało się proste i szczęśliwe.

niecodziennik

notatki. fotografie. myśli

okiem wariata

widziane lewym okiem wariata

Mama z prądem i pod prąd...

Zatrzymaj się! Nieporadnik (sic!) życiowy okiem kobiety psychologa...z emigracją w tle.