Jak to portale wymuszają na Tobie czytanie badziewia, by zarobić na reklamie.

News1Aby normalnie funkcjonować, serwisy newsowe, portale i zwykłe strony internetowe – muszą zarabiać. Tego chyba nie trzeba tłumaczyć nikomu. Pośród dziesiątek metod zarabiania najpopularniejsze (chyba oprócz sprzedaży na samej stronie) jest zainstalowanie różnego rodzaju „reklam”, które dzięki mniej lub bardziej zaawansowanym i wysofistykowanym (piękny łamaniec, Korpo stajl! zapewne doceni!) metodom wyświetla czytającym rózne formy reklam.

Ale sama strona zarabia najczęściej na ilości takich „wyświetleń” (choć są i inne metody), w związku z tym zależy samym redaktorom na tym, by klikać i klikać i klikać bez przerwy w obrębie jednego portalu. Jak zrobić, by przekonać ludzi, że w środku chowa się wartościowa treść? Ano trzeba dobry, zachęcający link na głównej umieścić. Człowiek robi klik-klik, a tam… no właśnie. A tam czasem zawartość njusa poraża gównem.

Szczególnie w weekendy i dni święte (w sensie tak święte, że nikt nie wie o co chodzi – dziś usłyszałem „o co chodzi w Zielonych Świątkach poza tym, że są sklepy pozamykane?”) gdy poważnych treści brak, na pierwsze strony wyłażą najokrutniejsze wiadomości i zajawki. Co pojawiło się dzisiaj?

Na pierwszej Onetu krzyczy wielki jak wół njus.

PILNE! Wypadek samolotu, spadł obok lotniska. Zobaczyłem wielkiego Boeinga, może Airbusa czy innego Bombardiera w krzakach, lasach i pagórkach zmiażdżonego przez siły fizyki i rozsypanego na 10 kilometrach kwadratowych. Otwieram i czytam: „Koło lotniska Olsztyn-Dajtki doszło do wypadku samolotu An-2”. Antek w sensie miał problemy. Nikomu nic się nie stało, ale news na główną jest.

Gwiazdor kultowego serialu w stanie krytycznym. Jezu, tu widzę już jakąś mega gwiazdę z mega znanego serialu. Lecą mi przed oczami „Dynastia”, „Dallas”, chwilę potem „Gra o tron” czy „Star Trek”. „(Tracy Morgan) Aktor znany z serialu „Rockefeller Plaza 30” oraz programu komediowego „Saturday Night Live” walczy o życie w szpitalu w New Brunswick w stanie New Jersey”. Z całym moim szacunkiem do zmarłego… Kim jest pan Morgan? Nie wiem. Nie słyszałem nigdy. Rockefeler Plaza? Coś gdzieś było, ale to już kultowy serial? Really?

Nowe fakty w sprawie „Gwiezdnych wojen”. Co z postacią Vadera? – Serce me zabiło szybciej „Boże, Boże, idiocie jakiemuś wyszło w sennej marze wykreślenie Vadera ze scenariusza, świat się wali, Gwiezdne Wojny umrą” – tak mi wyszło po newsie. Klikam więc i czytam: „James Earl Jones zapowiedział, że nie użyczy głosu postaci Dartha Vadera w najnowszej odsłonie serii „Gwiezdne wojny”.”. Aha.

Gazeta.pl jakoś bardziej wyważona jest.

Jacyków ostro o kreacjach Kazadi. Ale mu odpowiedziała! – co mogła Kazadi powiedzieć Jacykowowi? Przepraszam, za wulgaryzmy, ale skoro „taaak” mu wygarnęła to musiało to być coś w stylu „Słuchacie tego pedała!?” albo „Niech się, kurwa mać, lepiej weźmie za dwoją szafę, bo burdel w niej ma”. No co? Spodziewaliście się czegoś innego? I dobrze, bo to ja chyba tutaj mocno popłynąłem. Jak poinformował serwis, Kazadi wygarnęła w sposób następujący: „Skoro tak powiedział, to chyba był po prostu pijany!”. Masakra, jak mu pojechała. Ja bym się zabił ze wstydu, a co najmniej wytoczył proces i zażądał z miliona złociszy odszkodowania. Ale co tam! Klik-klik, 10 tysięcy ludzi myślało że poleci kurwami, pedałami i chujami. Serwis zarobił na nas parę stów. Taki lajf.

wp.pl jedzie natomiast po całości.

Rosyjscy turyści podpadli hotelarzom a w środku: „- Prosimy, uśmiechajcie się więcej. Jeśli jesteście zadowoleni z posiłku i obsługi, okażcie to dziękując i mówiąc o tym, nie tylko zostawiając sowity napiwek – to jedna z rad z poradnika. Proponuje się też słuchać sugestii kelnerów, jakie wino zamówić do dania. Ciężkie czerwone wino nie pasuje na przykład do gotowanej ryby – przypominają znawcy savoir-vivre’u” – włosi z Toskanii stworzyli poradnik dla noworuskich turystów. Nie podoba im się poziom napiwków ani brak wyluzowania gości znad Wołgi i Leny. Zdziwiło mnie, że nie zająknęli się o turystach znad Wisły, my mamy jednak bogate zasoby buractwa turystycznego. Ach, zapomniałem. Polski turysta wyleguje się w Hurgadzie, Szarmie, Alanii i na Krecie. Toskania to jednak za bardzo wysofistykowana destynacja na klapki na skarpetach (pozdrawiam ASZdziennik)

Ewakuacja Kapitolu przez nieznany samolot. W sensie przyleciał samolot i ewakuował. Policja ewakuowała na krótko Kapitol oraz pobliskie instytucje i urzędy, gdy w zamkniętej przestrzeni powietrznej nad Waszyngtonem pojawił się niewielki samolot”. A nie, jednak pan redaktor nie popisał się dziś językowo.

Hipoteki znów się same spłacą? Doskonałe wieści – kto kliknął? No? Kto? Tak z ręką na sercu? Kto chce samospłacającą się hipotekę? Treść w środku zostawię bez komentarza. Naprawdę. No comments.

Zaskakujący wynik testu WP.PL. Oto najlepszy keczup – Kliknąłem, przeczytałem. Wciąż nie wiem, który jest najlepszy.

Popularne piwo zanieczyszczone. Wyniki testów porażają – Jezu Maria, co ja będę pił? Ołów? Rtęć? Widzę już u siebie raka, cukrzycę, wrzody, a co najmniej jakąś egzotyczną alergię. Nie, „cząsteczki plastiku”. Aha, i nie w Polsce, ale u naszych zachodnich sąsiadów. Aaaa… i w sumie… „jak dotąd nie stwierdzono żadnego konkretnego zagrożenia dla ludzkiego zdrowia wywołanego przez cząsteczki plastiku”. Przypomniał mi się od razu taki dowcip z radiem Erewań: Drogie Radio. Czy to prawda że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Prawda – odpowiada radio – ale nie do końca. Nie samochody, ale rowery, i nie rozdają, ale kradną.

Bateria trzyma za krótko? Komputer się zawiesza? (pyta w prawie filutarnym stylu reaktor puszczając do nas oko) – nie wierzę, że jest ktokolwiek, kto co najmniej raz nie zastanawiał się co ma zrobić, by komp hulał, a komóra trzymała kilka dni. Wśród porad znajdziemy następujące: „Etui to dobre wyjście” oraz „Płyn do czyszczenia szyb? Nigdy w życiu!”

Telefon na kartę? Nie popełnij wielkiego błędu – o błąd nie jest trudno, i mimo że sam mam abonament – klikam z ciekawości. A tam lista ofert różnych operatorów: „Chociaż taryf krajowych operatorów jest multum, bo wszyscy prześcigają się wypuszczaniu na rynek kolejnych prepaidów, wybranie tej właściwej to trudna sztuka”. Po analizie tekstu wciąż nie wiem, gdzie mam popełnić ten „wielki błąd”.

Jak znaleźć tani bilet lotniczy? My już wiemy!” – Hasło „my już wiemy!” mnie zawsze rozbraja. Wiedzą właściwie wszyscy, ale akurat ci tutaj „już” wiedzą. „My już wiemy, kogo nominowali do Oscarów!” – „My już wiemy co się stało z Rysiem z Klanu”, „My już wiemy, w jakiej temperaturze wrze woda!”, „My już wiemy, kto jest największym idiotą w naszej redakcji!” – znacie te tytuły newsów?

Interia – dwa newsy mnie zaniepokoiły. Dobra jeden zaniepokoił, drugi zainteresował.

Polacy wyciągają pieniądze ze ścian! – W sensie co? Nie czytajcie. Pomyślcie o czym to może być artykuł. Tak realnie. Widzicie młot, pył rozbijanych cegieł i kartono-gipso-tekturowych ścianek działowych? Ja widziałem. Co było w środku – zaskoczenie. Sami poszukajcie.

Sensacja – ponad 100 mln planet naszej galaktyki nadaje się do zamieszkania – Sto milionów – duża liczba. Mi się kojarzy z jednym ex-prezydentem. Zaciekawiło mnie jednak, jak policzyli. I w sumie kto to zrobił. „Z symulacji przeprowadzonych przez Planetary Habitability Laboratory Uniwersytetu Puerto Rico wynika, że ponad 100 mln planet naszej galaktyki nadaje się do zamieszkania”, aaaa… symulacja. Sensacja jak cholera. Równanie Drake’a sprzed 50 lat już kiedyś o tym wspomniało, ale co news to news. Jest 100 milionów gwiazd, jest sensacja.

Tanio wychodzi to wszystko? Sami zobaczcie, jak firmy płacą za to, że łazimy po stronach i czytamy bezsensowne newsy zwabieni tytułem na głównej. Przynajmniej róbmy to z pełną świadomością bycia nabijanym w butelkę. No, w buteleczkę. Naszej próżności, chęci podglądactwa i taniej sensacji. A wy często się nabieracie na takie praktyki?

———————

A jeśli mało Ci moich tekstów, to zapraszam do zapoznania się z kolejnymi:

Przewodnik dla urlopowiczów w 20 odsłonach – czyli jak odpoczywać, jak nie wyjść na kompletnego prostaka i jak się zachowywać, by odpocząć nie denerwując swoim zachowaniem nikogo wokół…

100 stopni Calvina-Mikke, czyli młodzieży spojrzenie na te sprawy – gorąco mi jest od tego tematu!

Conchita dla każdego, Wurst dla wybranych. Albo na odwrót. – Czy normalna baba z wąsem może zostać dziś alfonsem, ależ owszem, czemu nie? Babie też należy się!

Siedem żołądków, jeden zwierzak. – Prywatą leci jak rzadko kiedy. Na własnych doświadczeniach oparte.

Jak trwoga, to o kielicha! – Popisy wiedzy ogólnej – „Matura to bzdura” to bzdura!

Wegańska golonka – przepis na sukces kulinarny. – Często jadam też szynkę sojową i warzywne kabanosy.

Wydymani eko-cukinią. – dymanie na całego. Najbardziej wydymany czuje się portfel i konto bankowe

120% dżemu w dżemie – czyli reklamowy bełkot. – Czyli po raz kolejny słuchamy reklam bez kolorowych obrazków i obiecanek-cacanek.

Soszjal mediowa dziwka, czyli to, czego potrzebuje rynek pracy. – Czyli gimbo-firmy szykają gimbo-pracowników do ogarniania gimbo-soszjalu

Powiększ penisa – pewna recepta na sukces. – Kto próbował?

Długie, kolorowe i sra po krzakach – szlakiem pielgrzymkowym prosto do Częstochowy. – czyli o nie-zarabianiu w najbardziej naszej z naszych specjalności.

 

Otagowane , , ,

11 thoughts on “Jak to portale wymuszają na Tobie czytanie badziewia, by zarobić na reklamie.

  1. […] Czytając badziewie, czyli jak portale lecą w bambuko […]

    Polubienie

  2. […] Czytając badziewie, czyli jak portale lecą w bambuko […]

    Polubienie

  3. Palp Fikszyn pisze:

    […] Czytając badziewie, czyli jak portale lecą w bambuko […]

    Polubienie

  4. […] Czytając badziewie, czyli jak portale lecą w bambuko […]

    Polubienie

  5. […] Czytając badziewie, czyli jak portale lecą w bambuko […]

    Polubienie

  6. […] Czytając badziewie, czyli jak portale lecą w bambuko […]

    Polubienie

  7. zimawub pisze:

    Zalosny jest onet ze swoimi newsami. Juz nie klikam, tylko przewijam oczami. 95% tych wiadomosci nie ma zadnego znaczenia dla przyszlosci.

    Polubienie

  8. Rycto pisze:

    I na gazecie, 20 slajdów z różnymi ujęciami jednej rzeczy ze zdawkowym opisem na każdym z nich ❤

    Polubienie

Dodaj komentarz

perfumomania

subiektywnie i ze szpileczką o perfumach...

JA SKORPION

There is another world, but inside this one, inside me.

escaape

into another world

Kulturalna szafa

#czytajkulturalnie

pocichutku

.. kilka słów ..

Gabinet Osobliwości

Któren zawiera w sobie curiosa rozmaite ku wesołości, ale i smutney refleksyi odwiedzającey go publiczności pomieszczone

Siupster

Widujemy się rzadko, ale intensywnie.

cmentarzysko dudsów

by Agata Rutkowska

sztuka prostoty

Blog o wnętrzach, o tym jak wpływają na nasze życie, aby stawało się proste i szczęśliwe.

niecodziennik

notatki. fotografie. myśli

okiem wariata

widziane lewym okiem wariata

Mama z prądem i pod prąd...

Zatrzymaj się! Nieporadnik (sic!) życiowy okiem kobiety psychologa...z emigracją w tle.